Według totalnej biologii wypadek jest dla mózgu idealnym rozwiązaniem konfliktu. Jeśli czujesz, że nie chcesz czegoś robić, ale sytuacja cię do tego zobowiązuje – wtedy rozwiązaniem staje się wypadek.
Wypadek bardzo często wiąże się z poczuciem winy lub lęku, ze sposobem myślenia i funkcjonowania w społeczeństwie. Wskazuje także na pewien sprzeciw wobec władzy czy autorytetu, a nawet na różne aspekty przemocy.
Wypadek wprost sygnalizuje potrzebę natychmiastowego podjęcia działań.
Potrzeba zmiany kierunku jest tak silna, że mój umysł wykorzystuje ekstremalną, wręcz dramatyczną sytuację, aby uświadomić mi, że prawdopodobnie muszę zmienić drogę, którą aktualnie podążam.
Wypadek pozwala mi dostrzec słabość, którą mam w sobie, wydobywa ją na powierzchnię.
Wypadek to także moja niezdolność do zobaczenia się i zaakceptowania takim jakim jestem.
Wypadek często zmusza mnie do spowolnienia lub zaprzestania działania. Następuje okres refleksji i dociekań. Jeśli będę otwarty i obiektywny w stosunku do siebie samego, szybko odkryję przyczynę lub przyczyny tego wypadku.
Zadaj sobie pytania:
Czy straciłem kontrolę nad sytuacją?
Czy nadszedł dla mnie czas na zmianę kierunku?
Czy mam problemy ze słuchaniem swoich wewnętrznych sygnałów, swojej intuicji, skoro przyciągnąłem do swojego życia tak drastyczny sygnał w sferze fizycznej?
Skłonność do wypadków pojawia się, gdy mam konfliktową relację z rzeczywistością, jestem niezdolny do bycia w pełni obecnym i świadomym. To tak, jak gdybym chciał być gdzie indziej. Odłączam się od tego wszystkiego, co dzieje się wokół mnie, być może dlatego, że rzeczywistość jest dla mnie nieakceptowalna lub trudna do zniesienia.
Źródło:
Gilbert Renaud, Jacques Martel