11 lutego 2024

Usłysz Siebie - Jolanta Sienkiewicz

Recall Healing®  - Totalna Biologia® 

Theta Healing - Kod Emocji - Kod Ciała 

Sesje indywidualne on-line lub stacjonarnie

Polityka prywatności

Lęk i miłość nie mogą współistnieć, bo lęk nie sprzyja miłości.
Pamiętaj więc, że lęk nie musi rządzić twoim życiem.
A żeby się go pozbyć, musisz zacząć od siebie.
Kiedy zostaniemy zranieni lub zdradzeni, niełatwo pozbyć się lęku przed ponownym cierpieniem.
Ulubione słowa lęku to „A NIE MÓWIŁEM".
A nie mówiłem, że tego pożałujesz?
A nie mówiłem, że to zbyt niebezpieczne?
A nie mówiłem, że to nie skończy się dobrze?
A my nie lubimy przecież zawodzić się na własnych przeczuciach. Trzymamy się więc lęku, myśląc, że czujność nas ochroni. W efekcie wpadamy w powtarzający się cykl lęku, który staje się samospełniającą się przepowiednią.
Lepszą ochronę przed cierpieniem zapewni nam świadomość, że musimy kochać samych siebie, wybaczać sobie, robić wszystko, abyśmy czuli się bezpieczni i że nie możemy karać się za błędy i ból, które są nieodłącznymi i nieuchronnymi częściami życia.
….
Więzienie lęku może się stać katalizatorem ROZWOJU i WZMOCNIENIA.
By aktywować tę przemianę, musimy wykorzystać język, który jest jednym z najskuteczniejszych narzędzi. - Zacznijmy od wyrażenia „NIE POTRAFIĘ" … - Po pierwsze, to kłamstwo.
Nie potrafię oznacza, że jestem bezradna. Jeżeli nie jesteś niemowlęciem, to po prostu nieprawda.
Kiedy mówisz „nie potrafię", tak naprawdę twierdzisz, że czegoś „nie zrobisz".
Nie zaakceptuję.
Nie uwierzę.
Nie ucieknę przed strachem.
Nie przestanę go śledzić i kontrolować.
MOWA LĘKU TO MOWA OPORU.
Za każdym razem, gdy zorientujesz się, że mówisz „nie potrafię”, szybko zastąp to wyrażenie słowem „POTRAFIĘ”.
POTRAFIĘ pozwolić odejść przeszłości.
POTRAFIĘ żyć teraźniejszością.
POTRAFIĘ obdarzyć się miłością i zaufaniem.
Frazy PRÓBUJĘ i MUSZĘ to kolejne kłamstwo.
Słowa próbuję żyć teraźniejszością to kłamstwo. Albo coś robisz, albo nie. Jeśli mówisz: „próbuję”, tak naprawdę nie musisz nic robić. Czas przestać próbować, a zacząć zadziałać.
Kiedy jesteśmy na progu podjęcia działania, często używamy słowa „MUSZĘ”, które brzmi, jakbyśmy identyfikowali cele i ustalali priorytety.
Kiedy nasze wypowiedzi brzmią, jakbyśmy byli do czegoś zmuszani, zobowiązani lub niezdolni, to właśnie w ten sposób myślimy, co oznacza, że tak się również czujemy, a w konsekwencji zachowujemy. Stajemy się niewolnikami lęku: muszę zrobić to albo coś innego; chcę zrobić to, ale nie potrafię. Jeśli zamierzasz uwolnić się z więzienia, słuchaj tego, co MÓWISZ.
Zwróć uwagę, czy posługujesz się w swoich wypowiedziach wyrażeniami „NIE MOGĘ”, „PRÓBUJĘ”, „MUSZĘ”, a potem sprawdź, czy możesz je zastąpić innymi frazami: „MOGĘ”, „CHCĘ”, „JESTEM GOTOWA”, „WYBIERAM”.
Takie zwroty dodają nam siłę do zmian.
Nie chodzi o to, by zmuszać się do pozbywania się lęków. Wystarczy, że nie pozwolimy, by dominowały nasze życie i dopuścimy do siebie również inne możliwości. A potem zaczniemy działać. Przejmiemy kontrolę i poprosimy o pomoc.
Kiedy tkwimy w jakiejś sytuacji, często powodem nie jest to, że nie wiemy, co zrobić. Chodzi o LĘK, że nie zrobimy tego wystarczająco dobrze. Jesteśmy samokrytyczni, zawyżamy standardy.
Pragniemy akceptacji - głównie własnej - i myślimy, że osiągniemy cel wyłącznie dzięki nadprzyrodzonym umiejętnościom. Ale nikt z nas nie jest superbohaterem. Jeśli starasz się być perfekcjonistką, zmierzasz donikąd, ponieważ perfekcja nie istnieje.
Pomyśl o tym też w inny sposób. Dążąc do perfekcji, współzawodniczysz z Bogiem.
A jesteś tylko człowiekiem. Będziesz popełniać błędy.
Nie próbuj więc pokonać Boga, bo On zawsze wygrywa.
 
Dążenie do perfekcji nie wymaga odwagi. Odwagą jest bycie przeciętnym i powiedzenie sobie: „Dobrze mi ze sobą, odpowiada mi to, co jest. Jest wystarczająco dobrze i to mi wystarcza”.
 
Mam nadzieję, że zawsze wybierasz być. Pewnego dnia i tak umrzesz, a gdy do tego dojdzie, będziesz martwa przez bardzo długi czas. Dlaczego więc nie zainteresować się życiem? Dlaczego nie dostrzegać tego, co ono ma ci do zaoferowania? Ciekawość jest życiodajna. Pozwala nam ryzykować.
Kiedy jesteśmy przepełnieni lękiem, żyjemy w przeszłości, która się już wydarzyła, albo w przyszłości, która jeszcze nie nadeszła. Kiedy jesteśmy ciekawi świata żyjemy w teraźniejszości, jesteśmy gotowi odkrywać, co się dalej wydarzy. Lepiej ryzykować i się rozwijać, może czasem nawet ponieść porażkę, niż pozostawać w niewoli i nigdy się nie dowiedzieć, co mogło się wydarzyć.
 
EDITH EGER
fragmenty z książki "Dar"
 
 
Jeśli chcesz przejąć kontrolę nad własnym lękiem i zacząć żyć pełnią życia, zapraszam do kontaktu. Poprowadzę cię w tej drodze, pomogę ci dostrzec to co wymaga spojrzenia z perspektywy, której sama/sam jeszcze nie widzisz.
 
Pozwól sobie na pomoc Napisz Zadzwoń
 
Jolanta Sienkiewicz

 

Lęk i miłość nie mogą współistnieć.